Mosad ma nowego szefa
Dagan odchodzi ze stanowiska dyrektora Mosadu po zreorganizowaniu służb wywiadowczych i przywróceniu im renomy, jaką utraciły częściowo wskutek serii niepowodzeń. Wśród nich prasa izraelska wymienia zorganizowany w Jordanii nieudany zamach na lidera Biura Politycznego Hamasu, Chaleda Meszala w 1997 roku.
Mosadowi za czasów szefostwa Dagana przypisuje się dostarczenie informacji, na podstawie której samoloty izraelskie zbombardowały w 2007 roku obiekt uznany za instalację nuklearną w północnej Syrii, a w 2009 r. - bazę w Sudanie, skąd miano wysyłać irańską broń do Gazy. Izraelskie media, na które powołuje się hiszpańska agencja EFE, wiążą również agentów Mosadu z zabójstwem w Damaszku z użyciem samochodu-pułapki dowódcy zbrojnego ramienia Hezbollahu, Imada Mugnija, a następnie syryjskiego generała Mohammeda Suleimana, doradcy prezydenta Baszara Asada ds. bezpieczeństwa.
Nazwisko Dagana łączy się również ze zorganizowaniem zamachu w jednym z hoteli w Dubaju na współzałożyciela zbrojnego ramienia Hamasu, Mahmuda al-Mabhuha. Operacja ta była wielokrotnie opisywana przez światowe media, ponieważ jej rzekomi uczestnicy posługiwali się paszportami kilku krajów zachodnich i zostali sfilmowani przez kamery przemysłowe, co postawiło pod znakiem zapytania jakość działań szefa wywiadu.
PAP, arb